Cześć. Pytanie może głupie, ale jestem amatorem, więc proszę o wyrozumiałość.
Czytam sobie o wadach i zaletach wprowadzenia euro do Polski i w pewnym artykule pewna ekonomistka odnośnie tego wypowiada się tak:
"Z punktu widzenia politycznego niewątpliwie przyniosłoby to korzyści związane z umocnieniem pozycji Polski w UE. Ale z punktu widzenia gospodarki z tym krokiem wiąże się sporo zagrożeń wynikających z tego, że mamy swoje problemy gospodarcze i w związku z tym pozbawienie się narzędzia, jakim jest polityka monetarna, osłabiłoby możliwość kształtowania wpływu na krajową gospodarkę."
Chodzi mi o to "pozbawienie się narzędzia, jakim jest polityka monetarna". Przecież Unia Europejska też ma politykę monetarną, wiec chyba przechodząc do strefy euro nie pozbylibyśmy się tego narzędzia? O co więc chodzi tej pani?