Witam,
dostałam jakiś czas temu nakaz zapłaty z e-sądu, pismo przyszło na mój adres zameldowania, ja tam nie mieszkam, więc nakaz odebrała moja mama, która dała mi go prawie miesiąc później, bo zapomniała. Termin odwołania już minął, a podejrzewam, że moje tłumaczenie na niewiele się zda. Pismo odebrane i już. Martwię się teraz czy nie wejdzie mi na głowę windykacja i komornik. Wiecie może jak to wygląda?