przez Łukasz » 18 lip 2022, o 23:27
Dostałem kiedyś informację, że zalegam paręset złotych za jakaś encyklopedię zwierząt, którą zamawiałem jako nastolatek. Żadnych pieczątek ani nazwisk, a jak dzwoniłem to nich nie odbierał. Nie potraktowałem tego poważnie, ale pisma przychodziły przez ponad rok, na każdym straszyli sądem. Zadzwoniłem do prawnika i powiedział, że nie mają podstaw prawnych do pójścia do sądu i wystosowałem odpowiednie pismo, po którym odpuścili.
Ostatnio przesunięty w górę 18 lip 2022, o 23:27 przez: Anonymous.