Trzeba też uważać, co dzieje się z bankami, gdzie się trzyma oszczędności, z inflacją, żeby się nie dać oszukać, jak ci co mieli książeczki mieszkaniowe
Zawsze jest ryzyko w kwestiach finansowych, ja jestem w dużej mierze zwolenniczką kont oszczędnościowych, na których raczej nie można stracić. Co najwyżej nie zarobimy.
Ludzie zaczynają trochę czytać umowy, ale nie na wszystkich rynkach. Przy ubezpieczeniach i kredytach, przy tych standardowych produktach na pewno więcej osób sprawdza szczegóły, które zna.