Jedno i drugie. Kieszonkowe daję też na małe zakupy w szkolnym sklepiku, a tam kartą nie zapłaci, a nie chciałbym, żeby dziecko biegało przed szkołą do bankomatu po drobniaki na drożdżówę
O kolejna sprawa - żeby wypłacić pieniądze z konta, to najczęściej będzie to duży nominał (jak na dziecko) Pewnie starszemu można zostawić i 200 zł w portfelu, ale ja tak dużego kieszonkowego nie daję.