przez Yellow » 12 sty 2018, o 20:41
U mnie było i tak i tak. To znaczy na początku, gdy miałem mało pracowników, to prowadziłam księgowość sam, a przy kwestiach "spornych" z pomocą przychodziła księgowa (więc nie wypłacałem całego etatu jej, ale tylko jakieś tam pieniądze za konsultacje). Problem zaczął się przy dziesiątym pracowniku - firma się rozrosła, już nie wyrabiałem. Podjąłem współpracę z biurem rachunkowym (Gama, pani Grabowskiej) i chociaż byłem sceptycznie nastawiony, to ostatecznie jestem bardzo zadowolony z ich pracy. Polecam takie rozwiązanie, jest pomocne.